28 października gościem „Bliskich spotkań z…”, był Robert
Boryczka, założyciel i dziekan Szkoły Misyjnej im. Apostoła Pawła z siedzibą w
Krakowie. Pan Robert dzielił się z nami swoimi doświadczeniami z pobytu na
Kaukazie, w republice Karaczajo-Czerkieskiej.
Karaczajo-Czerkiesja to jedna z republik Rosji położonych w rejonie Północnego Kaukazu. Najliczniejszą grupą narodowościową są tam Karaczaje (około 32% ogółu ludności). Głównym miastem i stolicą republiki jest Czerkiesk (około 120 tysięcy mieszkańców).
Karaczajo-Czerkiesja to jedna z republik Rosji położonych w rejonie Północnego Kaukazu. Najliczniejszą grupą narodowościową są tam Karaczaje (około 32% ogółu ludności). Głównym miastem i stolicą republiki jest Czerkiesk (około 120 tysięcy mieszkańców).
Istnieje legenda, która mówi, że kiedyś nad Rosją leciał
anioł rozdający różne języki. Gdy przelatywał nad Kaukazem zawadził swoim
workiem o skałę i rozdarł go, a wtedy wypadły z niego dziesiątki języków.
Kaukaz jest różnorodny a historia narodów Kaukazu jest
naznaczona cierpieniem.
Z usta Pana Roberta usłyszeliśmy o dramacie narodów
kaukaskich, kiedy latach 1943–1944, na rozkaz Stalina, w kilku falach
deportacji, w całości wysiedlono z Kaukazu do Azji Centralnej cztery narody:
Czeczenów, Inguszów, Bałkarów i Karaczajów. Pretekstem stała się kolaboracja z
Niemcami. Zdarzały się przypadki, że niechętni bolszewikom górale przyłączali
się do hitlerowców, którzy opanowali część Kaukazu z Elbrusem i szykowali się
do zajęcia pól naftowych Baku. Większość walczyła jednak ze wspólnym wrogiem w
szeregach Armii Czerwonej. Stalin, sam pochodzący z Kaukazu, chciał jednak
zdusić w zarodku wszelki bunt i nie dopuścić, by region kiedykolwiek powstał
przeciwko władzy radzieckiej. Deportacji nie przeżyła blisko 1/3 populacji
wysiedlonych narodów…
Kim są Karaczaje?
Karaczaje, to w przeważającej większości muzułmanie, choć
są oni spadkobiercami średniowiecznego państwa – Alanii, gdzie ożywioną
działalność misyjną prowadzili mnisi bizantyjscy. O chrześcijańskich wpływach w
dzisiejszej Karaczajo-Czerkiesji świadczą lepiej lub gorzej zachowane budynki
monastyrów (klasztorów). Oprócz islamu (którego rozwój wspierają bogate kraje
arabskie, w szczególności Arabia Saudyjska), wśród miejscowej ludności
powszechny jest też animizm czy inne praktyki pogańskie (składanie ofiar ze
zwierząt za zmarłych, wróżbiarstwo...). Dowiedzieliśmy się o nieco o geografii
Kaukazu, którego dumą są liczne pięciotysięczniki i oczywiście najwyższy szczyt
- Elbrus (5642 m n.p.m.). Poznaliśmy zwyczaje i kulturę Karaczajów, w tym ich
ludowy taniec - Lezginkę.
Dowiedzieliśmy się, że typową formą zawierania małżeństw jest „porywanie” przyszłej panny młodej przez rodzinę przyszłego pana młodego, po uprzednim uzgodnieniu zawartym przez dwie zainteresowane strony (rodziny). „Porwanie” jest swego rodzaju „nobilitacją” dla dziewczyny, oznacza, że jest ona atrakcyjna i ma swoją wartość. Jedną z ulubionych potraw (przysmak mężczyzn) wśród Karaczajów jest barani ogon.
Słyszeliśmy też o spustoszeniu jakiego dokonują wśród Karaczajów alkohol i narkotyki. Jednym z elementów pracy misyjnej jest zatem prowadzenie ośrodków dla uzależnionych. Około 50% uczestników terapii, uwalnia się od nałogu. Dokonuje się to poprzez żywą relację z Bogiem, a istotnym elementem terapii jest nauczanie Biblii i wskazywanie na Chrystusa, który powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę mówię wam, że każdy, kto dopuszcza się grzechu, jest niewolnikiem grzechu. (...) Jeżeli więc Syn obdarzy was wolnością, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (Jana 8:34-36).
Sytuacja chrześcijan w regionie jest trudna, budynki kościelne często doświadczają aktów agresji ze strony miejscowej ludności. Na koniec spotkania słuchaliśmy Psalmu 23 w języku karaczajskim.
Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu z cyklu „Bliskie
spotkania z…”